powódź w Dubaju - zasiewanie chmur

Z pustego i Salomon nie naleje, czyli o tym, dlaczego według ekspertów powódź w Dubaju to nie skutek zasiewania chmur

Filmy dokumentujące powódź w Dubaju (i całych Zjednoczonych Emiratach Arabskich) w ciągu ostatniego tygodnia obiegły internet. Dwukrotnie. Zaczęły nawet pojawiać się humorystyczne przeróbki amatorskich nagrań. I rzecz jasna w chwilę potem wszyscy zaczęli zadawać sobie pytanie, dlaczego w kraju, w którym rocznie odnotowuje się około 68 milimetrów opadów, gdzie średnia temperatura w kwietniu sięga 28 stopni, doszło do takiej anomalii?

Odpowiedź przyszła prędko. Niekoniecznie poprawna, ale na tyle logiczna i wiarygodna, że wiele osób przyjęło ją za pewnik. To przecież prawda z Tik Toka (demagog.org.pl/powodz-w-dubaju-wywolana-zasiewaniem-chmur-to-wina-klimatu/). A skoro Zjednoczone Emiraty Arabskie od 1990 roku prowadzą prace nad zasiewaniem chmur i próbują sztucznie wywoływać deszcz, same są sobie winne.

Zasiewanie chmur — na czym polega i po co się je stosuje?

Zasiewanie chmur to sposób na modyfikowanie pogody. Działanie to jest próbą wpłynięcia na ilości opadów poprzez rozpylanie substancji inicjujących zmiany wewnątrz chmury. A co za tym idzie, tworzenia się w niej kropli deszczu. 

Czym się zasiewa chmury?

W tym celu najczęściej używa się jodku srebra i suchego lodu. Trzeba tutaj jednak powołać się na portal Demagog, który wprost mówi, że, z pustego i Salomon nie naleje.

Powódź w Dubaju to efekt zmian klimatycznych, a nie zasiewania chmur

Naukowcy obalili więc tę social mediową teorię. Zresztą nie da się ukryć, że kiedy spojrzymy na średnie temperatury w kwietniu 1997 roku, jakie odnotowano w Dubaju (https://www.wunderground.com/…/dubai/OMDB/date/1997-4) i zestawimy to z danymi z 2007 roku (https://www.wunderground.com/…/dubai/OMDB/date/2007-4) czy nawet z 2017 rokiem (https://www.wunderground.com/…/dubai/OMDB/date/2017-4), zauważymy znaczy wzrost średniej temperatury. Mowa tu o 5, czy w skrajnych przypadkach, nawet o 10 stopniach różnicy! Taka huśtawka nie wydaje się normalna.

Na wzmiankę zasługuje też inny, równie ważny aspekt. Z końcem XX wieku (w kwietniu 1997 roku) w największym mieście Zjednoczonych Emiratów Arabskich odnotowywano średnią wilgotność powietrza na poziomie około 50-60%, z najwyższym odczytem oscylującym wokół 78%. Dwadzieścia lat później średnia wilgotność powietrza w najwyższej wartości w kwietniu sięgała 68%, najniższa zaś 19,5%. Kwiecień 2023 roku pokazał poprawę, jednak 12 miesięcy później (w 2024) można było dostrzec znaczne wahania, zarówno pod kątem wilgotności, jak i różnicy w temperaturach. Co ciekawe, do połowy miesiąca mowa była o względnie stabilnej sytuacji, by 16 dnia miesiąca doszło do załamania, które zaś wiodło do najwyższej wartości, osiągniętej ledwie tydzień później. Takich skoków temperatury w tamtym regionie nie obserwowano z końcem poprzedniego stulecia.

Powódź w Dubaju — czy da się sztucznie wywołać deszcz?

Z doniesień medialnych mogliśmy dowiedzieć się, że 16 kwietnia 2024 roku w Dubaju spadło więcej deszczu, niż przez poprzednie osiemnaście miesięcy. Efekt tego możemy zaobserwować np. na stronie NASA (https://earthobservatory.nasa.gov/…/deluge-in-the-united-arab-emirates) gdzie zaoferowano proste porównanie, jak wygląd Dubaj na początku kwietnia i w trzy dni po powodzi.

Rzecz jasna, przez wspomniany już na początku program, prowadzony przez władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, polegający na próbie zasiewania chmur, wokół całej sprawy narosło sporo teorii spiskowych. Życie tej tezie mogła nadać bieg agencja Bloomgerga (https://web.archive.org/…bloomberg.com/news/articles/2024-04-16/dubai-grinds-to-standstill-as-cloud-seeding-worsens-flooding, link za Demagogiem) donosząc, że zasiewanie chmur może być jednym z powodów powstania tejże anomalii. Narodowe Centrum Meteorologii ZEA zaprzeczyło tej informacji, a 18 kwietnia Bloomberg zaktualizował artykuł.

Zresztą teorię o tym, jakoby zasiewanie chmur miało stanowić przyczynę powodzi obalił m.in. profesor Dim Coumou z amsterdamskiego Uniwersytetu Vrije, wypowiadając się dla agencji Reutersa. Cały artykuł znajdziecie tutaj: https://www.reuters.com/…/what-caused-storm-that-brought-dubai-standstill-2024-04-17/.

W skrócie, rosnące temperatury stanowią przyczynek do powstawania bardziej gwałtownych burz. Na małą skalę możemy obserwować to w naszym kraju. Kiedy wysokie temperatury w miesiącach cieplejszych przeplatają się z nagłymi burzami.

Wahania temperatur w Polsce

Efekt drastycznej zmiany pogody obserwowaliśmy zresztą w tym samym czasie w Polsce. Z połową marca zaczęliśmy chować do szaf zimowe kurtki i płaszcze. Grube swetry wylądowały gdzieś na dnie szuflad. A my mogliśmy po raz pierwszy w tym roku wyjść na zewnątrz w samym podkoszulku. Trwało to do… połowy kwietnia. Kiedy około 9-10 dnia miesiąca zastanawialiśmy się, czy grozić nam będzie susza, w tydzień później przyszło załamanie, a na chodnikach wielu miast na południu kraju pojawił się śnieg! Średnia temperatura 1 kwietnia oscylująca w Katowicach wokół 18 stopni, z końcem miesiąca spadła do 5 (https://www.wunderground.com/…/pyrzowice/EPKT/date/2024-4). Dla porównania, piętnaście lat temu różnica w temperaturach również wyglądała podobnie, z tym, że pięć stopni odnotowano z początkiem kwietnia, a 18 stopni na plusie doświadczaliśmy przed majówką (https://www.wunderground.com/…/pyrzowice/EPKT/date/2010-4).

Czy w Polsce zasiewa się chmury?

Czy w takim razie wahań temperatury w naszym kraju także powinniśmy szukać w zasiewaniu chmur? W zwiększaniu opadów śniegu, żeby ten nawodnił ziemię i uchronił nas przed suszą, z którą borykamy się niemal każdego lata? A może to jednak efekt zmian klimatycznych, które dla wielu nadal wydają się teorią spiskową. Łatwiej bowiem uwierzyć w wyjaśnienie podane w piętnastosekundowym filmie na TikToku, niż w artykule na Demagogu czy chociażby tutaj, gdzie oprócz zapoznania się z treścią, warto byłoby jeszcze przejrzeć załączone do materiału linki. Przemyśleć sprawę. I poddać w wątpliwość wiarygodność źródeł, z których dotychczas czerpaliśmy wiedzę.

Autor opowiadań i scenariuszy słuchowisk. Moje teksty znalazły się w antologiach Taki Dziki Zachód oraz w Roczniku Fantastycznym 2020. Scenariusze zaś stanowiły podstawę do nagrania serialu audio Sen o wolnym świecie wyprodukowanego przez Audiotekę oraz słuchowiska Ostatnia podróż Ijona powstałego we współpracy z Soundsitive Studio.